Portugalia jest bez wątpienia jednym z najważniejszych krajów w świecie wina, nie tylko ze względu na długą tradycję uprawy winorośli i fakt, że jest domem dla ponad 200 rodzimych odmian winorośli, ale także dlatego, że jest obecnie jednym z najgłośniejszych producentów wina na międzynarodowej scenie winiarskiej, zarówno ze względu na jakość i oryginalność swoich win, jak i ze względu na wielką światową ekspansję swoich win w ostatnich latach.
Historia winiarstwa w tym kraju sięga czasów, gdy Fenicjanie, Kartagińczycy, Grecy i Rzymianie zamieszkiwali Półwysep Iberyjski, zauważając, że Portugalia cieszyła się wielką różnorodnością topograficzną, klimatem i nieprzeciętnym położeniem, które w oczywisty sposób pozwalało na produkcję całkowicie zróżnicowanych i niepowtarzalnych win.
Dodatkowo bliskość geograficzna Anglii sprzyjała ekspansji ich win w kierunku Imperium Brytyjskiego, z którym Portugalia zawsze utrzymywała doskonałe stosunki handlowe. Dowodem na to jest słynne Porto, najsłynniejsze na świecie wino portugalskie, którego ekspansja wynikała właśnie z ciągłych kontrowersji między Anglią a Francją, które generowały konsekwentne weto dla wjazdu win francuskich do tego kraju, sprzyjając tym samym handlowi winami portugalskimi w Imperium Brytyjskim. Podobnie położenie geograficzne zawsze sprzyjało handlowi winami z kontynentem amerykańskim. Szczegóły dotyczące wina porto poznasz w linku: https://centrumwin.pl/porto-jak-przechowywac-i-z-czym-najlepiej-smakuje-to-wino/
Portugalia jest również uważana za jednego z pionierów w tworzeniu systemu geograficznej delimitacji win, głównie dzięki zasługom markiza Pombala, który w 1756 roku, pełniąc funkcję premiera kraju, ograniczył winnice w dolinie Douro w celu ochrony autentyczności wina Port.
Jednak historia nie zawsze sprzyjała portugalskiemu winu. W latach 30 XIX wieku pojawienie się w Europie filoksery poważnie dotknęło krajowe winnice, do tego stopnia, że wiele z nich nigdy nie odzyskało dawnej świetności. Dodatkowo w XX wieku kraj ten został poddany straszliwej dyktaturze Antonio de Oliveira Salazara, który został premierem w 1932 roku i przez czterdzieści lat poddawał kraj surowemu reżimowi, który praktycznie izolował naród od reszty Europy i świata, co oznaczało ogromne zacofanie w produkcji wina, zarówno pod względem technologicznym, jak i handlowym.
Jedyną zaletą wynikającą z tej izolacji było to, że Portugalia zachowała produkcję większości rodzimych odmian winorośli i nie ustąpiła przed wejściem wielu międzynarodowych odmian, które podbijały ówczesny świat.
Dlatego też dopiero od 1974 roku, kiedy to przywrócono w kraju demokrację, a także dzięki przystąpieniu w 1986 roku do Unii Europejskiej, Portugalia mogła obudzić się z letargu i zacząć otwierać swoje drzwi dla eksportu, umożliwiając tym samym wejście zagranicznych inwestorów, którzy później pomogli w promowaniu badań w zakresie uprawy winorośli i marketingu swoich win, a w konsekwencji w modernizacji swojego przemysłu.