Hangover, katzenjammer, gueule de bois, resaca. Jednym słowem : kac. Trudno podać definicję, ponieważ każdy z nas odczuwa go inaczej : od bólu głowy, nudności, po halucynacje czy bóle mięśni. Sprawcą jest aldehyd octowy, który jest wynikiem rozkładu etanolu (alkoholu) w organizmie. Pomijając naukowe definicje pewne jest jedno- powodem występowania tej przykrej dolegliwości jest nadużycie alkoholu.
Przezorny zawsze…
Mówiąc o kacu, warto nadmienić o profilaktyce. Można oczywiście nie pić w ogóle, gdy mamy jednak zamiar „nadużyć alkoholu” istnieje kilka podstawowych reguł. Przede wszystkim: nie pić na pusty żołądek. Dzięki temu alkohol wolniej będzie się wchłaniał, a wątroba otrzyma dodatkową ochronę. Idealnymi potrawami są te pożywne i tłuste: bigos, żurek czy spaghetti. Poza tym: pić dużo wody. Dzięki temu zapobiegniemy odwodnieniu- głównemu sprawcy kaca. Po trzecie: nie mieszać alkoholi. Praktyka podpowiada, że znacznie zmniejsza to nieprzyjemne dolegliwości. Co jednak zrobić, gdy mimo to kac nas dopadnie?
Sylwester bardzo zróżnicowany pod względem menu
Poranny horror
Zwykle w takiej sytuacji budzimy się pół żywi, męczy nas pragnienie, wszystko drażni i trudno zebrać myśli. Z sprawdzonych sposobów warto wymienić wypicie tuż po przebudzeniu wody z cytryną i miodem; obniży to kwasowość w żołądku, podniesie poziom cukru we krwi i wspomaga metabolizm. Tradycja podpowiada też wypicie kefiru, co nie jest pozbawione sensu- dostarczy on minerałów i witaminy B2. Warto też zadbać maksymalnie o swój komfort: zjeść coś pożywnego i lekkostrawnego (a najlepiej zdrowego! Brązowy ryż, sałatki, rosół…), nieocenionym sprzymierzeńcem jest też sen. Popularna w dowcipach metoda aby „leczyć tym, czym się zatruło” ma plusy- kac rzeczywiście momentalnie mija, ale też minusy: gdy przedobrzymy, możemy po takim „lekarstwie” czuć się jeszcze gorzej, niż przed. Ilu ludzi, tyle sposobów na kaca, dlatego warto znaleźć najlepszy dla siebie. Jednym ulgę przynosi gorąca kąpiel, innym przeciwnie- zimny prysznic. Jedni znajdują ulgę w wysiłku fizycznym, inni nie mogą podnieść się z łóżka.
A jak robią to za granicą?
Rosjanie dodatkowo polecają picie kwasu chlebowego (niewielka ilość alkoholu w nim zawarta działa w myśl zasady :klin klinem, a sam kwas uzupełnia minerały w organizmie); Niemcy jedzą kiszoną kapustę. Niektórzy Czesi stosują szybko wypite z samego rana zimne piwo, ale jest to metoda dyskusyjna: zależna od tego, czy masz ochotę kontynuować biesiadę. Z kolei Włochów na nogi stawia mocna kawa z solą (choć może to być ryzykowne ze względu na jej moczopędne działanie), a Łotyszy – Coca-Cola. Japończycy zjadają sutą porcję flaków, co być może warto od nich zapożyczyć. Najsmaczniejsze jest rozwiązanie preferowane przez Jamajczyków – czyli rum z dodatkiem miodu, bitej śmietany i lodu.
Kac XXI wieku
Współcześnie nie musimy jednak eksperymentować z tymi dyskusyjnymi metodami. Dziś w całej Europie dostępne są liczne gotowe specyfiki na kaca. Na jednych najlepiej działa Alkaseltzer, inni sięgają po 2KC czy Alka-Prim. Szukając leku idealnego warto zwrócić uwagę, aby zawierał on nie tylko składniki przeciwbólowe, ale też przyspieszające metabolizm alkoholu.
Niezależnie, na którą z powyższych metod się zdecydujemy, warto pamiętać o jednym: kac jest objawem zatrucia alkoholowego, więc najlepszą metodą aby go uniknąć jest nie nadużywać.